Dlaczego wychowanie fizyczne to w tej chwili najmniej lubiany przedmiot przez uczniów polskich szkół? „Mam ataki paniki jak myślę o wf” - to chyba najmocniejsza wiadomość jaką dostaliśmy gdy zapytaliśmy Was o to czego nie lubicie w WF’ie i uwierzcie nam… Takich wiadomości było kilka!
1. Narzucanie wykonywanych ćwiczeń.
2. To jak inni uczniowie patrzą na siebie nazwajem.
3. "U mnie to raczej klub siatkarski" - nie robimy nic innego przez cały rok.
4. Postawa nauczyciela do słabszych w danej dziedzinie sportu osób, brak pomocy.
5. Nauczyciele nie przestrzegają programu nauczania, a sam program nie jest dopracowany.
6. Zbyt duża ilość godzin lekcyjnych.
1., 3., 5. Większość nauczycieli nie przeprowadza zajęć zgodnie z programem nauczania, a raczej według własnych upodobań. Czytamy, że potraficie grać przez cały rok w piłkę nożną/siatkową/koszykową itd.. Dlaczego tak jest? Dlaczego nauczyciele mają zmuszać uczniów do gry w danej dziedzinie przez cały rok? Dlaczego to oni wybierają to co robicie, a nie program nauczania? No właśnie, a co z tym programem? Dlaczego formalnie jest, a w praktyce nie widzimy jego realizacji?
2. Ten punkt jest bardzo istotny, bo tylko MY uczniowie możemy go zmienić. Nie wyśmiewajmy się z innych tylko dlatego, że nie potrafią odbić piłki czy przyjąć jej podczas gry w siatkówkę - zamiast tego wyciągnijmy pomocną dłoń. Wytłumaczmy i chwalmy jeśli zrobi postępy. Naprawdę wystarczy trochę empatii i koleżeństwa, wf to nie igrzyska śmierci, serio! To, że przegracie podczas jakiejś gry nie oznacza waszej śmierci! Nie musicie od razu skrzyczeć całego zespołu - pokażcie co mogli zrobić lepiej.
4. Nauczyciel w szkole średniej jest zdania, że wszystkiego nauczono nas w podstawówce, ale jak mamy umieć grać w siatkówkę, skoro w podstawówce przez cały rok graliśmy tylko w piłkę nożną? Zataczamy błędne koło i oczywiście nikt nie wyciąga do nas pomocnej dłoni.
6. W szkole średniej przez cały tok nauczania w roku mamy 3 godziny tygodniowo. Pytanie: Po co? Większą ilość kalorii spalamy w drodze do szkoły, niż podczas tych marnych zajęć. To marnotrastwo czasu. 1 godzina w tygodniu zupełnie by wystarczyła. Osoby, które chciałyby uczyć się i czerpać przyjemność z danego sportu powinny mieć możliwość zapisania się na szkolne kółka np. siatkówki, lekkoatletyki itd.
Dopracujmy program nauczania, zaopatrzmy szkoły w odpowiedni sprzęt sportowy, dajmy odpowiednie warunki do nauki, nauczymy się empatii i nie bójmy się wyciągać pomocnej dłoni. Da się to zrobić!